niedziela, 16 lutego 2014

Bonawentura i Młot

 

Dawno mnie tu nie było, czas trochę odkurzyć bloga... więc wzięłam sobie dwóch silnych panów do pomocy ;)






3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Co jedna okładka to lepsza :)
Tylko czemu blądasek jakoś niewymiarowo przypakowany?

Anonimowy pisze...

so gayish :)

Bartek pisze...

Ta na swój sposób jest nawet hmm... Dobra, mniejsza z tym.